Wino nieskomplikowane, o młodzieńczym, szczerym charakterze – prostota, zwiewność i letni charakter. Dobra klasa tarasowa, spod zestowo-goryczkowo-jabłkowej kwasowości wyłaniają się nuty woskowe. Winiarz za rok-dwa ma szansę zacząć podążać w interesującym, autorskim kierunku.
„Zielony” nos – zielony grejpfrut (ze skórką), zielone jabłko, nawet zielona oliwka. Wino proste, trochę niepoukładane, usta landrynkowe z odrobiną goryczki i wyraźnie zaznaczoną kwasowością.
Odcień ciepłosłomkowy. Wino niełatwe w ocenie – za galaretkowym nosem idzie zbyt wiele nut zielonych i albedowych, choć na szczęście nie brak też akcentów typowo rieslingowych, są cytrusy, zielone jabłka, nawet echo jabłka pieczonego. Wino bardzo pijalne, o rześkiej kwasowości.
Bardzo jasny, wręcz blady kolor. Nos wyraziście rieslingowy, z nutami naftowymi, które zdominowały owoc (dobrym odniesieniem byłoby tu zielono-złote jabłko golden delicious). Usta lekkie i świeże, zmierzające ku stylistyce off-dry (echo słodkiej mandarynki), choć niezbyt zbalansowane – z wyczuwalnym akcentem goryczkowym. WYPRZEDANE
Wino o złocistej barwie. 10-miesięczne dojrzewanie na skórkach odbija się w złożoności aromatu (która może jest też oznaką lekkiego utlenienia?). Cydrowe akcenty przetworzonych owoców – jabłek i brzoskwiń – i odrobina szałwii. Za sprawą nietypowej nuty łąki pełnej kwiatów mlecza wino odchodzi od typowości na rzecz intensywności.…
Archetypowy rieslingowy nos – cytryna, jabłko, mineralność, nieco akcentów zestowych. W ustach soczystość, resztki musowania; landrynkowe, o dobrej, wyważonej kwasowości. Wino najprawdopodobniej bardzo młode, z niskim ekstraktem, ale czuć dobrą rękę winiarza. Daje się zauważyć i równowagę, i świeżość. Średnio intensywny finisz. Zdanie…
W nosie (opartym na dojrzałych, żółtych owocach) i w ustach można doszukać się nawet nut trzeciorzędowych. Przy wyrazistej kwasowości, połączonej z oznakami lekkiego utlenienia, dostrzegamy akcenty migdałów i zbitego jabłka. Wino złożone, może się podobać. Dodatkowy rok w butelce z pewnością…
Vinum somlaianum omni tempore sanum (Wino z Somló zawsze jest lekarstwem) – mawiali Rzymianie, którzy przywieźli tu winorośl. Dzisiaj być może jest to remedium na sztampę wielu współczesnych win. Zanim jednak o tym opowiem, dokończę skrócone kalendarium. Po Rzymianach przyszli mnisi, a dokładnie benedyktyni, którzy w XI wieku założyli tu klasztor, przy którym…
Ciepły odcień jasnosłomkowej barwy. Wino o niższej wytrawności, w nieco zamkniętym nosie odnajdujemy brzoskwinię, morelę, jabłko, akcenty kamienne. Usta delikatnie wytrawne, ze zbalansowaną kwasowością i goryczką. Na końcu bukietu subtelne musowanie. Finisz mógłby być dłuższy.
Typowy lekki riesling, jabłko, cytryna i trochę mineralności, spora esencjonalność i długi finisz jak na tę lekkość. Styl off-dry z dobrą harmonią w ustach, białe kwiaty, biała brzoskwinia, lekki cukier; może trochę brakuje mu kwasowości. Mimo to całość świeża i soczysta. Wino robi dobre wrażenie.