W sercu winiarskiej Afryki
Udostępnij artykuł
Miasto Stellenbosch to centrum jednego z najważniejszych winiarskich regionów RPA, Cape Winelands. To właśnie w jego pobliżu znajdują się winnice Kleine Zalze.
Znany i doświadczony prawnik, od wielu lat związany z tym miejscem, Kobus Basson, kupił tę posiadłość w 1996 roku, ale wina produkowano na tych terenach już od XVII wieku. Pierwsze winnice założył w 1695 roku Nicolas Cleef, który musiał odznaczać się świetną intuicją w kwestiach terroir, ponieważ udało mu się wybrać miejsce najlepsze z możliwych, dające wina wyróżniające się i intensywne w smaku. Potwierdzają to badania składu gleb: bogactwo minerałów i głębokie pokłady gliny, które idealnie wspierają rozwój korzeni winorośli.
Każda działka winnicy daje winiarzom z Kleine Zalze odrębny, specyficzny element do budowania niepowtarzalnych, odzwierciedlających terroir kompozycji. Wszystkie winnice zarządzane są oddzielnie, a plony utrzymywane na niskim poziomie po to, by wytwarzane tu wina zawsze odznaczały się najwyższą jakością. Filozofia firmy jest prosta i głosi, że sukces zaczyna się w winnicach. Wyjątkowe wina powstają dzięki wyborowi odmian i klonów specjalnie dostosowanych do różnorodnych gleb i zboczy oraz dalszemu troskliwemu zarządzaniu rozległymi zasobami naturalnymi gospodarstwa. Firma jest właścicielem 72 ha winnic, administruje też 120 ha w Stellenbosch i sprowadza winogrona spoza tego regionu.
Różnorodne i medalowe
Wina Kleine Zalze charakteryzują się dobrą strukturą i złożonością, a także żywym, intensywnym smakiem. Ich styl jest charakterystyczny dla Południowej Afryki: są owocowe, orzeźwiające, ale jednocześnie eleganckie i zrównoważone, a ponadto idealne jako akompaniament do dobrego jedzenia. Za ich styl odpowiada główny winemaker RJ Botha, który ukończył studia enologiczne na Uniwersytecie Stellenbosch. RJ jest związany z Kleine Zalze od 2012 roku i w tym czasie znacząco przyczynił się do zbudowania portfolio firmy. Jego zaangażowanie i skrupulatna dbałość o szczegóły zaowocowały tym, że Kleine Zalze zdobyła najwyższe wyróżnienia w kategorii Winiarnia Roku 2020 przyznawane przez przewodnik Platter’s Wine Guide.
W zależności od zasobności portfela spośród win tego producenta, możemy wybierać od ekonomicznych Foot of Africa, przez linie o idealnej relacji ceny do jakości, tj. Zalze, Cellar Selection i Vineyard Selection, aż do najwyższej i najbardziej prestiżowej Family Reserve oraz musujących Cap Classique. Wszystkie reprezentują najwyższy poziom w swoich kategoriach, czego dowodem są liczne nagrody i medale – i dla winiarni, i dla konkretnych win.
Tym najbardziej nagradzanym jest chenin blanc i to niemal w każdej jego postaci, a tych w ofercie znajdziemy sporo. Od świeżego, rześkiego, chrupkiego w linii Cellar, przez Vineyard Selection – wyjątkowe, skoncentrowane, skomponowane z gron pochodzących ze starych (ponad 35 lat) krzewów ciętych „na głowę”, aż do kremowego, a jednocześnie niezwykle mineralnego Family Reserve.
Choć stare krzewy chenin blanc są największą dumą Kleine Zalze, to niemal równie dużo nagród zbierają ich chardonnay, a wśród czerwonych cabernet sauvignon i shiraz. Te w wersji Family są najcenniejszymi perełkami, winami wypuszczanymi w limitowanych seriach, stworzonymi ze starannie wyselekcjonowanych, ręcznie zebranych winogron i poddanymi długiemu dojrzewaniu w najwyższej jakości beczkach – to idealne wina na wyjątkowe okazje. Ale moim zdecydowanym faworytem jest linia Vineyard – charakterystyczna czarna etykieta to znak genialnej jakości w takim bardziej codziennym wydaniu i przystępniejszej cenie. Zarówno shiraz, jak cabernet dojrzewają ponad półtora roku w beczkach z francuskiej dębiny. Są pełne, hojne, z bogatą strukturą, gładką taniną i potencjałem dojrzewania szacowanym na minimum 10 lat. Jedyny problem, jaki z nimi mam, to tylko ten, które z nich danego dnia wybrać. Oba są wyśmienite i zawsze któreś z nich mam w domowych zapasach.
Oddzielna kategoria to wybitne cap classique – wina musujące tworzone metodą tradycyjną. Eleganckie, wyjątkowe, wprost idealne dla każdego miłośnika bąbelków, bazujące na klasycznym kupażu chardonnay i pinot noir. I tu znów każdy znajdzie coś dla siebie – w ofercie znajduje się bowiem bardzo przyjemny, świeży i mineralny Brut, słodkawy, krągły i miękki Nectar oraz dojrzewający niemal sześć lat na osadzie, kremowy i bogaty Vintage.
Wszystkie wspomniane wina składają się na podstawową linię, ale Kleine Zalze wychodzi poza wszelkie schematy i proponuje również niezwykle unikalne edycje.
Project Z – szczypta ekstrawagancji
To wina wyjątkowe, niepowtarzalne i nieoczywiste. Produkowane w ograniczonych ilościach i różne w każdym roku. Podstawą tej serii jest wyjątkowość. Może to być wyjątkowa parcela o unikalnym terroir, może to być użyta odmiana – nietypowa dla regionu lub potraktowana w niebanalny sposób, może to być wreszcie metoda winifikacji i dojrzewania – użycie amfor z terakoty, betonowych jaj, maceracji węglowej, długiej maceracji na skórkach lub czegokolwiek innego. To czysty eksperyment, nie mają tu zastosowania normy standardowej produkcji win Kleine Zalze.
To projekt, w którym konkretny winemaker wciela w życie swój, chociażby najdziwniejszy, pomysł. Czasem oczywiście eksperyment nie kończy się sukcesem i wino takie nigdy nie ujrzy światła dziennego, ale w innych przypadkach mamy do czynienia z czymś wyjątkowym, jak na przykład obecnie dostępne Project Z Chenin Blanc 2021. Grona na nie pochodziły z poddanej działaniu morskiej bryzy, ponad czterdziestoletniej winnicy, położonej na gliniastych i granitowych glebach. Wino fermentowało, a następnie dojrzewało w terakotowych amforach przez dziewięć miesięcy na osadzie. Jest zrównoważone i niezwykle eleganckie. Aromat to nuty werbeny cytrynowej, białej brzoskwini, z akcentem drożdży. W smaku imponujące – krystalicznie czyste, a jednocześnie o pełnej strukturze, z ładną kwasowością i akcentem soli w finiszu.
Project Z to też wyjątkowe etykiety. Kiedy jest decyzja, że dane wino ma zostać zabutelkowane – jego twórca musi też opracować koncepcję etykiety, na której będą zawarte inspirujące go elementy. Wzór jest komponowany przez lokalnego artystę litografa Theo Paula Vostera.
Kleine Zalze to wyjątkowy, zdecydowanie bestsellerowy producent, tworzący przeogromny zasób win, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie, a wszystkie są eleganckie i niezwykle pijalne. Jak wspominałam, są też idealne do jedzenia, a najlepsze ich dopasowanie znajdziecie w prowadzonej na miejscu restauracji. Znany i szanowany szef kuchni Nic van Wyk kieruje zespołem, który koncentruje się na ponadczasowej, uczciwej, hojnej, sezonowej i autentycznej kuchni.
Gdyby wam było mało znakomitych win i dobrego jedzenia, to pamiętajcie, że tuż obok winnic znajdują się hotel i pole golfowe – tak więc to wprost idealne miejsce na spędzenie wakacji. Ale jeśli na razie jednak nie wybieracie się do RPA, to niech RPA pod postacią butelki wina Kleine Zalze, wybierze się do was! Znakomite doznania gwarantowane!
VISIO VINTNERS – frontem do ludzi
To innowacyjny projekt, w którym Kleine Zalze wzmacnia zawodową pozycję swoich pracowników – rdzennych mieszkańców RPA. Firma wspiera transfer umiejętności w zakresie uprawy winorośli, zarządzania gospodarstwem, produkcji i marketingu wina, aby zapewnić swym ludziom długoterminowy i zrównoważony rozwój. Już dziś 51% udziałów należy do pracowników Kleine Zalze, a docelowo ma osiągnąć 100%. Winogrona zbierane są z dzierżawionych winnic, a także z nowych nasadzeń (ponad 14 ha) poczynionych w 2017 roku. W 2021 wypuszczono na rynek pierwszy rocznik win. Obecnie w ofercie są sauvignon blanc, pinotage, cabernet sauvignon oraz wyjątkowy, bardzo wysokiej jakości czerwony kupaż pod nazwą Alliance.