W setną rocznicę powstania W minionym roku upłynęło dokładnie sto lat, odkąd Friedrich Zweigelt, austriacki przyrodnik (i jednocześnie wybitny enolog) dokonał udanego skrzyżowania dwóch szczepów winorośli szlachetnej (Vitis vinifera). Z połączenia odmian sankt laurent oraz blaufränkisch powstała nowa, która nazwę zaczerpnęła od nazwiska swego twórcy (choć nastąpiło to dopiero w roku 1958). I tak zaczyna…
Panel zweigelt
Naturalistyczny sznyt, prawdopodobnie niskointerwencyjność uprawy i winifikacji. Wino rozwija się powoli, nie należy pić go pośpiesznie. W nosie dominuje świeża, jędrna malina uzupełniona chrupką nutą drożdżową. Usta proste – choć nie prostackie. Krągłe, soczyste, żwawe, ale prawie bez taniny. Finisz jeszcze raczej krótki. Znów dobry przykład typowego zweigelta. Za pół roku wino zasłuży na dodatkowe…
W nosie mocne akcenty brettowe – kompost, skóra, siodło, pole. Jest też dzika wiśnia, nos ogólnie wskazuje na niskointerwencyjność. Usta lekkie, acz złożone, z dobrą dawką owocu – choć nieco brakuje tanin. Spora esencjonalność i mineralność. Sprężystość ciała i struktury owocu. Świetne, intrygujące wino, według jednego z komentarzy „pachnące płytą winylową”.
Ciemny rubin. Oryginalny nos – typowej charakterystyce wiśniowo-czereśniowej towarzyszy chłodna, odświeżająca nuta eukaliptusowo-miętowa. W ustach wino dodatkowo oferuje odrobinę ziemistości i mineralności – dobrze, że towarzyszy im podwyższona kwasowość. Akcent lukrecji i hyćki (kwiatów czarnego bzu). Elegancki zweigelt w stylu – można powiedzieć – bordoskim.
Autentyczne, schludne wino, powstałe w winnicy, a nie w piwnicy. W nosie ciemny, nieprzerysowany i soczysty owoc (wiśnia, malina, czerwona porzeczka), atrament, ale też odrobina jabłka wprowadzająca element rześkości. Usta jędrne, eleganckie – dojrzała, ale ciągle lekko cierpka wiśnia. Jeśli była tu beczka – to delikatnie użyta i stara. W końcówce jakże typowy dla zweigelta…
Już kolor – nietypowo intensywny jak na zweigelta – zapowiada wysoki ekstrakt i prawdopodobnie niską wydajność z hektara. W nosie wiśniowo-jagodowo-atramentowa esencja. Usta trochę jednowymiarowe pod względem barokowej intensywności wszystkich składowych, ale wielowymiarowe, gdy chodzi o tych składowych mnogość. Jeśli jednak szukamy zweigeltowej typowości – to nie tu. Na szczęście wino jest podbite kwasowością, co…
Nos wskazuje na bardziej tradycyjną, zakorzenioną w świeżym owocu i pewnej rustykalności, zweigeltową strukturę, choć wino wydaje się jeszcze nieco zamknięte. Również tu odnajdujemy typowość i klasę. Usta żywe, o wyraźnej taninie, z soczystą kwasowością i świetnym balansem; dzikie owoce, odrobina lukrecji – wino w chwalebnym stylu „mniej znaczy więcej”. Wysmakowana, elegancka i długa końcówka…
W oczach i na końcu języka wyraźne ślady musowania. Różowe wino o nucie landrynek i przejrzałych, gorzkawych czereśni. Obecna w ustach mineralność przeradza się w akcenty goryczkowe. Kwasowość, chłód, nawet nuty słoności. Niezłe, indywidualistyczne podejście winiarza. Wino dobrze komponowałoby się z risottem.
Niezwykle przyjemny dla oka, głęboki, miedziano-łososiowy róż. Nos bardziej kompotowo-czereśniowo-landrynkowy, usta uzupełnione niezłą kwasowością – nawet ze śladem taniczności, choć winu, jak się wydaje, brak wyrazu i indywidualności. Nie brak za to ziemistości i kredowej mineralności.
Kolor – miedziany róż. W nosie dostrzegalna poziomka, wczesna malina, różowy słodki grejpfrut. Usta, mimo wieku wina, utrzymują rześki, kwasowy charakter; owoc z akcentami herbaciano-truskawkowymi. Zgrabnie zrobione wino, dobre w kategorii „letnio-tarasowej”, duża przyjemność picia.