Kolor ciepłocytrynowy. Maślana beczkowość w pierwszym nosie, nienajgorszej uzupełniona brzoskwinią i białą porzeczką. Nuty waniliowo-jogurtowe, rodzynki, morele, konfitura, landrynki. Średnia budowa podbita średnią – ale wciąż obecną – kwasowością. Nie brak w winie niuansów komercyjnych, powinno znaleźć odbiorców wśród szerszej, choć już w miarę zorientowanej publiczności. Filozofia bardziej kalifornijska niż burgundzka. W finiszu znika dosyć…
chardonnay
Rześki, cytrynowy kolor – nieco zwodniczy, bo w niby świeżym i owocowym nosie znacznie odważniej przebijają się masło, wanilia, brioszka (odzywa się wspomnienie skondensowanego mleka w tubce). Podobnie zresztą w ustach, gdzie próżno doszukiwać się ożywczej kwasowości (maksimum to przejrzałe kiwi z wanilią). Całość przerysowana i niepoukładana – niemniej, jest to wino „jakieś”, o którym…
Choć Chardonnay często w Styrii nazywane jest Morillon, tutaj jednak, producent pozostaje przy burgundzkiej nazwie tej odmiany. Wino spontanicznie fermentowało w dębowych, 1500-litrowych beczkach, spędziło też 16 miesięcy na osadzie drożdżowym. Jest gęste, woskowe i pieprzno-pikantne, pieczona gruszka przeplata się w nim ze słoną mineralnością, skupione i strzeliste. Piękne wino z dużym potencjałem dojrzewania.