Panel: australijskie rieslingi – druga ojczyzna króla
Uprawa tego szczepu w tym kraju ma całkiem długą historię, sięgającą połowy XIX wieku. Niestety, z różnych względów ta – zdaniem wielu znawców – najszlachetniejsza spośród białych odmian, w ciągu ostatnich dekad odnotowuje stały spadek wielkości upraw i produkcji, osiągając w roku 2022 zaledwie 2,6% udziału w australijskim rynku win białych. Niemniej – wciąż jest symbolem win wysokiej jakości, nieustępujących w niczym swym europejskim protoplastom i dziedziczącym po nich najlepsze cechy (wyrazista mineralność i ożywcza kwasowość, w tym przypadku podbudowane są bogatym ciałem i strukturą, w większym stopniu bazującą na owocach południowych). Najlepsze z australijskich rieslingów nadal znaleźć można w Eden Valley i Clare Valley, jednak czarnym koniem może w tym rankingu stać się wkrótce Tasmania, z której – za sprawą chłodniejszego klimatu – pochodzą wina o charakterze bardziej europejskim niż nowoświatowym. Oczywiście cechą wspólną dla niemal wszystkich, i tych gorszych, i tych najwybitniejszych, win z antypodów (a więc z Nowej Zelandii również) jest fakt zamykania ich metalową nakrętką, nie zaś drogim i – w około 5% zakażonym TCA – tradycyjnym korkiem.
Na naszym stole wylądowało dziesięć butelek australijskich rieslingów, z których prawie każda dobrze reprezentowała odmianowy charakter. Dało się zauważyć, że kosztem typowej dla europejskiej stylistyki rześkości, wytrawności i przenikliwej kwasowości, większość stawiała na hojniejsze użycie owocu czy podkreślenie ciała i struktury. Szczęśliwie żadnego nie zdominowała beczka (jeśli w ogóle była użyta – mieliśmy wrażenie, że albo wcale, albo bardzo oszczędnie), pozostawiając na pierwszym planie właściwe rieslingowi nuty owocowe. No i w żadnym z degustowanych win nie zabrakło tak dobrze znanych wszystkim akcentów naftowych, czasami jednak zbytnio wysuniętych na pierwszy plan. Niemniej, podobnie jak w przypadku opisywanych w poprzednim numerze chilijskich carménère, zmierzyliśmy się z winami bardzo przyzwoitymi, a przynajmniej nienapiętnowanymi nijakością czy bylejakością, przekreślającą przyjemność z ich konsumpcji. Nie były to wina o jakimś znaczącym wyrafinowaniu czy złożoności, jednak przyznać trzeba, że każde z nich zdobyło naszą sympatię. Podkreślmy na koniec udany debiut w naszym panelu jednego z gigantów krajowego (i nie tylko) rynku spożywczego, czyli Lidla, którego riesling, rodem z Clare Valley, zajął wysokie, trzecie miejsce. Z drugiej strony, o najlepsze wino panelu udanie zawalczyła firma Wine Express. A nie zapominajmy, że wszystkie wina degustowane są w Trybuszonowym panelu w ciemno, co zawsze jest najlepszym świadectwem obiektywnej oceny.
W krótką podróż na antypody wybrali się: Maciej Sokołowski, Marek Popkowski, Jakub Małecki, Maciej Moszyński, Tomasz Szmajter i Wiesław Polakiewicz.
Informacje na temat metodologii degustacji oraz interpretacji ocen znajdziesz tutaj.
Pikes Traditionale 2023
Two Hands Wines
Clare Valley, Australia
Szczep: riesling
Importer: Wine Express
Cena: 80 zł
Cytrusy i limonka, świetnie skrzyżowane z naftową mineralnością – to nos. Usta najlepsze, najprecyzyjniejsze, rześkie, o bardzo dobrej równowadze i wypełnieniu. Kwasowość być może z lekka uzupełniona dosłownie paroma gramami cukru, co jednak pomogło w uzyskaniu głębi i barwnej, owocowo-łąkowej struktury – jabłko, ledwo dojrzały ananas, białe kwiaty. Wino konsekwentne, czyste, oparte na owocu i kwasowości – gdyby jeszcze końcówka mogła trwać trochę dłużej…
Sidney Wilcox Reserve 2019
Byrne Vineyards
Riverland, Australia
Szczep: riesling
Importer: Mondovino
Cena: 70 zł
Rieslingowy nos podbity mineralnością – jest nafta, są mokre kamienie, jest żółte jabłko (może nieco przejrzałe – co naprowadza nas na tropy właściwe furmintowi). W rześkich, napiętych ustach dobra kwasowość i wytrawność. W lepszej ocenie nieco przeszkadza trochę za bardzo wyczuwalna goryczka.
Pieprzowo-grejpfrutowe akcenty w finiszu – naszym zdaniem zbyt krótkim, a szkoda!
Riesling 2023
Chamber Creek Wines
Clare Valley, Australia
Importer: Lidl
Cena: 35 zł
Kolor dojrzałej cytryny. Nos i usta oparte na tropikalnym owocu – dostrzegamy marakuję, ananasa, pomarańczowy zest, ale też akcent tymianku i polnych kwiatów. Wino z pomysłem i dobrą kwasowością, nieźle wtopioną w strukturę owocu. Finisz jest pochodną tego, co działo się w fazie środkowej, a udanie wzbogacają go nuty migdałowe. Nie brak tu pewnej złożoności i konsekwencji.
Yalumba Y Series 2021
Yalumba Wines
Południowa Australia
szczep: riesling
importer: AMKA
cena: 70 zł
Nutom naftowym towarzyszą też dyskretne akcenty… jajeczne. Na szczęście pochodzące od jajek ugotowanych i pierwszej, a nie drugiej świeżości. Oprócz tego nie dzieje się tu wiele – ani złego, ani dobrego. Jest kwasowość, jest owocowość, balans, solidność, energia i finisz. Wszystko na swoim miejscu – poprawność wręcz wybitna.
Two Hands The Boy 2021
Two Hands Wines
Eden Valley, Australia
Szczep: riesling
Importer: Vininova
Cena: 132 zł
Witamy na naszej stacji benzynowej! Podobne wrażenie i w nosie, i w ustach. Owoc początkowo mocno przytłumiony, z czasem wybija się na niezależność. Cytrusowe albedo, zioła, kwasowość, mineralność – dobra kompozycja aromatyczna, do przyjęcia zarówno przez odbiorcę masowego, jak i tego bardziej wymagającego.
Henschke Peggy’s Hill 2023
Henschke
Eden Valley, Australia
Szczep: riesling
Importer: Vininova
Cena: 149 zł
Bladożółty kolor, nos w typie grünera veltlinera, oparty na jabłkowo-cytrusowo-kwiatowej palecie. Usta początkowo atakują nieujarzmioną kwasowością, która po chwili układa się i cywilizuje pośród nut cytrusowych, gronowych, a miejscami nawet trawiastych. Przyjemność picia niewątpliwa – przy nieco niedookreślonej owocowości, wzbogaconej w końcówce o mineralność i szlachetną, ożywczą wibrację na końcu języka.
Seppeltsfield Watervale 2021
Seppeltsfield Winery
Clare Valley, Australia
Szczep: riesling
Importer: Fine Wine
Cena: 99 zł
Nos nieco skryty, landrynkowo-petrochemiczny. W ustach wyraźna kwasowość o rodowodzie cytrynowo-zielonojabłkowym, na swój sposób wyrazista i precyzyjna, niepodbudowana jednak ciałem, strukturą i owocem. Być może mamy do czynienia z młodym winem, co potwierdzać może subtelne musowanie na końcu języka. Całość ciekawa i niejednoznaczna – surowa, wręcz wulkaniczna, trochę rozedrgana.
Frankland Estate Riesling 2021
Frankland Estate
Frankland River, Australia Zachodnia
Importer: Fine Wine
Cena: 99 zł
Wino zaprojektowane do dawania przyjemności. Nos landrynkowo-cytrusowo-jabłkowy, usta owocowo-ziołowe, a zarazem nieco jogurtowe. Jest tu niezła intensywność, kwasowość odzywa się po kilku chwilach, ślinianki zaczynają pracować. Końcówka zbudowana wokół akcentów cydrowo-aspirynowych, wyczuwalny alkohol. Początek na tyle obiecujący, że chciałoby się dłuższego finiszu.
St. John’s Wild Fermented 2020
Churchview Estate
Margaret River, Australia
Importer: Bartex
Cena: 33 zł
W nosie rieslingowa typowość – nafta, owoc, cytrusy plus dyskretne akcenty winogronowe i mydlane. Lepiej prezentują się usta, dobrze wypełnione, przy zachowaniu wyraźnej mineralności i kwasowości. Jest obecna równowaga, choć w głębi gardła nieco odkleja się alkohol.
Tanunda Grand Barossa Dry Riesling 2022
Châteaux Tanunda
Barossa, Australia
Importer: M&P
Cena: 97 zł
Wyraźne nuty naftowo-apteczne w nosie. Iglastość, ziołowość, kwasowość czynią z tego wina interesującą propozycję. Spora wytrawność, surowość i mineralność – całość w sumie przywodzi na myśl skojarzenia z… retsiną. Owocu mamy tu niewiele – jest mocno wytrawny, w typie limonkowo-albedowym, uzupełniony ciekawym słonawym echem.