PANEL: mocna rzecz
Udostępnij artykuł
Pierwszą recenzję mocnego alkoholu (Pieprzówki Gutta marki Nalewki i Inne) zamieściłem wiosną 2005 r. w magazynie „Klub Konesera”. Powiedzieć, że od tamtego czasu na polskim rynku destylatów zmieniło się wszystko, to nic nie powiedzieć. Ale jedno trzeba: to kolosalna zmiana na lepsze, zarówno gdy chodzi o ilość, jak i o jakość. Żywię nadzieję, że moje recenzje alkoholowych nowości oraz szersze opisy zjawisk czy trendów (Zoom) przypadną Państwu do gustu.
Destyl Kozia Serwatka 2021
Alkohole Rzemieślnicze
Cena: 600–1000 zł (0,5 l)
Biorąc pod uwagę surowiec (którego źródłem jest Rodzinne Gospodarstwo Ekologiczne „Figa” Waldemara i Tomasza Maziejuków z Mszany na Podkarpaciu) aromaty są totalnie zaskakujące. Na pierwszym planie owocowa bomba (trześnie, czarny bez, cytrusowe dropsy) – ale bomba bardzo elegancka; nabiał reprezentowany bardzo subtelnie w tle przez hiperdelikatny piankowy sernik z owocami. Całość dopełniają malinowe pralinki oraz alkohol, który – w swojej apteczno-kwiatowej postaci (lilie w spirytusie) – jest pełnoprawnym uczestnikiem bukietu. W ustach wybucha – z dużo większą mocą – kolejny ładunek wspomnianych malinowo-leśnych pralinek. Serowo-cytrusowy, lekko kwaskowaty finisz, delikatna tanina. W pustym kieliszku słodko-kwaśny deser z koziego sera, z kawą i czekoladą. Świetna rzecz, ale bardzo subtelna – nie pcha się z łapami, by głosić swoją wybitność. Trunek dostępny już tylko w obrocie kolekcjonerskim; do spróbowania również na specjalnych edycjach degustacji marki Destyl. (alk. 57%)
Destyl Hefe Wódka
Alkohole Rzemieślnicze
Cena: 139 zł (0,7 l)
Najnowsze dzieło Destyla, czyli Radosława Fronia i Bartosza Wilczyńskiego (obaj dobrze wam znani z łamów naszego pisma). Połączenie neutralnego spirytusu żytniego z destylatem z wyselekcjonowanych degustacyjnie osadów piwnych (m.in. IPA i AIPA). Jak zwykle twórcy zaprosili do współpracy mistrzów w swoim fachu – tym razem były to krakowski rzemieślniczy browar Dwie Wieże i destylarnia Drake. Po raz pierwszy Destyl ukazuje się w butelkach 0,7 l i mocy 40% – to hołd dla obu polskich niezłomnych tradycji. Poprawiono też wreszcie nieszczęsny szklano-plastikowy korek, co do którego nie bardzo było wiadomo, jak go wyciągnąć – tu działa bez zarzutu.
Najnowsze dzieło Destyla, czyli Radosława Fronia i Bartosza Wilczyńskiego (obaj dobrze wam znani z łamów Trybuszona). Połączenie neutralnego spirytusu żytniego z destylatem z wyselekcjonowanych degustacyjnie osadów piwnych (m.in. IPA i AIPA). Jak zwykle twórcy zaprosili do współpracy mistrzów w swoim fachu – tym razem były to krakowski rzemieślniczy browar Dwie Wieże i destylarnia Drake. Po raz pierwszy Destyl ukazuje się w butelkach 0,7 l i mocy 40% – to hołd dla obu polskich niezłomnych tradycji. Poprawiono też wreszcie nieszczęsny szklano-plastikowy korek, co do którego nie bardzo było wiadomo, jak go wyciągnąć – tu działa bez zarzutu.
Wódki doprawiane destylatami wzbudzają we mnie nieufność i często okazuje się ona uzasadniona. Tu jednak to inna sprawa. Bardzo czysty i spójny, poukładany bukiet kojarzący się ze spokojem, ale też dynamiką i sprężystością, pełen werwy, bez śladu tak częstej w tej kategorii sflaczałości. W nim chmiele, morele, odrobina drożdży, goryczka zielonych łupin włoskiego orzecha, cytrynowe dropsy, iglaki i wreszcie nuta doskonałego zbożowego alkoholu jako integralny składnik kompozycji, nie przeszkadzający jej, a ją wzbogacający. Usta wagi średniej, świetnie zrównoważone, gładkie i sprężyste, z morelowo-kwiatową dominantą płynnie przechodzącą w bardzo długi i bardzo przyjemnie rozgrzewający finisz. Nie napiszę – w duchu naszej futbolowej reprezentacji – „znów im się udało”; napiszę „znają się na tym, skurczybyki!”. (alk. 40%)
Gin Zimowy partia 05/2021
Mikrogorzelnia
Cena: 199 zł (0,5 l)
Kolejna propozycja młodej, lecz świetnej i już odnoszącej sukcesy warszawskiej destylarni. Limitowana edycja, z typowo bożonarodzeniowymi składnikami (oprócz jałowca: pomarańcza, goździki, cynamon, kardamon, imbir, gałka muszkatołowa i anyż), jednak świetnie smakująca również po świętach. Elegancja, zrównoważenie, jakość składników i dużo emocji – to główne cechy tego ginu. W bukiecie na pierwszym planie kardamon i świeży śnieg (serio!), także gorzkie pomarańcze i nuty apteczne. W lekkich, lecz krągłych, pikantnych ustach cynamon, kardamon, pomarańcza i anyż. Świetnie smakuje solo, a także „przeszlifowany” lodem, z paskiem skórki cytrynowej. Nie mniej doskonały w firmowym koktajlu Szarlotka 2.0 (zmieszać na lodzie 40 ml Zimowego, 60 ml soku z antonówki i łyżeczkę syropu klonowego). Brawo! (alk. 40%)
Destyl Souvignier Gris 2021
Alkohole Rzemieślnicze
Cena: 195 zł (0,5 l)
Souvignier gris podbija polskie winnice i nie bierze jeńców. Ta odmiana podbiła też serca twórców Destyla, którzy – jak to oni – podeszli do tematu od mocniejszej strony. Efektem jest destylat z wytłoków pochodzących z Winnicy Kazimierskie Wzgórza z Małopolskiego Przełomu Wisły, sporządzony przez nieocenionego Grzegorza Pińczuka (Podkarpacka Destylarnia Okowity). W bukiecie miodne kwiaty, kwitnące lipy, zmoczone wiosennym deszczem gałęzie, brzoskwinie w karmelu, morele, zielone truskawki. Usta gęste, tłuste, pikantne, z dominującym smakiem winogronowych wytłoków i długim finiszem, w którym zwiędłe kwiaty, odrobina ogniskowego dymu oraz przyjemnie chropowata, elegancka, zielonkawa tanina. Kolejny bardzo udany „grappowy” projekt Destyla – fajnie, ale chciałbym zobaczyć też owocowe przejawy tego dużego talentu. Panowie, kiedy doczekamy się śliwowicy? (alk. 43%)
Stolichnaya Elit
S.P.I. Spirits
Cerville Investments
Cena: 110 zł (0,5 l)
Od lat w światowym kanonie wódek super premium. Białe kwiaty, cytrusy, cytrusowe dropsy, niedojrzałe ziarna pszenicy, lekkie nuty dymne. Słodka, łagodna, zrównoważona, smaczna, z pikantnym, rozgrzewającym finiszem. Najlepsza lekko schłodzona, do sączenia – zmrożona gubi smak; do Vodka Martini za słodka, chyba że dobierzecie dostatecznie wytrawny wermut. (alk. 40%)
Palikot Selekcja Blended Malt
Scotch Whisky
Tenczyńska Okovita
Cena: 445 zł (0,7 l)
Mieszanka Caol Ila z Islay i Linkwooda ze Speyside. Wędzarnia ryb, dym i sadza z węglowego pieca; wrzosy, torf, drewno. Usta gładkie i delikatne, słodkie; jod, wrzosy, wanilia, kandyzowany cukier, węgiel, dym. Pikantno-taniczny finisz; wytrawna dębowa goryczka. Przyjemnie, choć drogo. Za niemal pięć stów możemy mieć „dwunastki” Linkwooda i Caol Ila łącznie. (alk. 50%)
Wódka Kraftowa Palikot Ziemniak
Alembik Polska
Cena: 70 zł (0,5 l)
Użyta do doprawienia tego trunku okowita była świetna – świadczą o tym waniliowo-ziemniaczany bukiet oraz przyjemnie krągłe, kremowe i smaczne usta. Lecz mam wrażenie niepotrzebnego rozwodnienia (czy „rozalkoholizowania” przeciętnej klasy rektyfikatem) tejże okowity. Choć można powiedzieć, że w tym przypadku negatywne rozwodnienie ociera się o pozytywną subtelność – z prezentowanych trzech „wódkowit” ta jest najlepsza. (alk. 44%)
Wódka Kraftowa Palikot Żyto
Alembik Polska
Cena: 70 zł (0,5 l)
Aromat starego sąsieka wypełnionego żytem, jednak dość płaski i nikły, rozwodniony, rozmyty. Usta bardzo słodkie, ciepłe, lekko zbożowe, z goryczkowym finiszem, w którym posmak hyćki/wypalanych łąkowych traw. Wystaje alkohol. To wódka z dodatkiem okowity – i jest ona taka sobie; brak jej zarówno struktury, konturowości, werwy i precyzji dobrej żytniej wódki, jak i aromatycznej złożoności i intensywności okowity. W sumie – ni pies, ni wydra („wódkowita”?). Można spróbować dla zdobycia nowych doświadczeń. (alk. 44%)
Wódka Kraftowa Palikot Jęczmień
Alembik Polska
Cena: 70 zł (0,5 l)
Bukiet podobny jak u żytniej koleżanki, z tym tylko, że słowo „żyto” należy zastąpić słowem „jęczmień”: równie niewiele się tutaj dzieje. W ustach dość niemrawy jęczmienny smak i gorzko-palący alkoholowy finisz. (alk. 44%)