
Monster w pluszach
Udostępnij artykuł
Kiedy myślę o pierwszoplanowym bohaterze dzisiejszego artykułu, często na myśl przychodzi mi określenie „monster w pluszach”. Nie ja je wymyśliłam, zasłyszałam to podczas jakiejś degustacji 15, a może już i 20 lat temu. Nie pamiętam, czego dotyczyło ani kto go użył, ale potem wielokrotnie po nie sięgałam, kiedy była mowa o monastrellu.
Monastrell to odmiana winorośli, pochodząca z Hiszpanii, najprawdopodobniej z okolic Walencji, gdzie leży miasto Sagunto, które nazywano niegdyś Morvedre (kast. Murviedro) – a mourvèdre to synonim monastrella.
Szczep występuje głównie w regionach Murcja i Walencja (apelacje: Almansa, Alicante, Bullas, Jumilla, Valencia i Yecla), a także w Katalonii, La Manchy, Estremadurze i Aragonii – uprawy obejmują łącznie ok. 65 tys. ha. Jego drugą, przybraną ojczyzną jest południowa Francja, gdzie znany jest pod nazwą (no właśnie!) mourvèdre i gdzie znajdziemy go na ponad 9 tys. ha – w Langwedocji, Roussillon, Prowansji oraz południowej dolinie Rodanu, w kupażu zwanym GSM (wraz z grenache i shiraz). Możemy się na niego natknąć również w odległych Australii czy USA, gdzie występuje pod nazwą mataro.
Monastrell jest odmianą późno dojrzewającą, potrzebuje dużego nasłonecznienia, wysokich temperatur i ciepłego klimatu; lubi też bliskość morza. Niezwykle istotną rolę odgrywa kontrola wydajności winnicy, gdyż w przypadku tej odmiany wysokie plony charakteryzują się wyraźnie gorszą jakością owoców. Zbiory muszą być przeprowadzone w okresie optymalnej dojrzałości, gdyż te zbyt wczesne dają lekkie w barwie, nijakie wina; te zbyt późne skutkują trunkiem o małej kwasowości, wysokim poziomie alkoholu i mdłym, marmoladowym smaku.
Ale jeśli zbierzemy winogrona w tym najlepszym momencie i dołożymy do tego staranną winifikację oraz choć trochę dojrzewania w beczce i butelce, to urodzi się właśnie nasz „monster w pluszach”. Wino o wyraźnej osobowości, głębokim, ciemnym kolorze, gęstej sukni, z bogatą strukturą, o dość wysokim poziomie alkoholu i z urzekającą kubki smakowe, wygładzoną taniną. Wino pełne, mięsiste, ale jednocześnie miękkie, gładkie i zniewalająco aksamitne.


Jumilla: gorąco, ale…
Dziś chciałabym się bliżej przyjrzeć winom monastrell tworzonym przez dwie winiarnie ulokowane w hiszpańskiej Jumilli. Mówi się o tym regionie, że trudno w nim żyć: latem gorąco (ok. 40°C), a w zimie poniżej zera, bardzo sucho – zwykle deszczu jest jak na lekarstwo, ale kiedy już spadnie, to od razu jest powódź. Nie są to dobre warunki bytowe ani dla człowieka, ani dla winorośli. Nie były również korzystne dla atakującej w XIX wieku europejskie winnice filoksery. Piaszczysta, sypka gleba sprawiła, że mszyca ta nie mogła dostać się do korzeni winorośli. Fakt ten spowodował, że Jumilla, jako jedno z niewielu miejsc na winiarskiej mapie Europy, nadal mogła normalnie produkować wina, co sprawiło, że szerzej zaistniała w świadomości konsumentów. Dziś to kraina win czerwonych, a monastrell stanowi ok. 80% wszystkich nasadzeń.
Alceno – półtora wieku doskonałości
Historia tej posiadłości zaczęła się w 1870 roku, kiedy kupiec winiarski Roque Martinez postanowił założyć pierwszą profesjonalną winnicę w Jumilli. Dziś jest w rękach już czwartego pokolenia rodziny, wykorzystującej najnowsze zdobycze technologii i 150 lat doświadczeń. Wina z Alceno opisywane są w najważniejszych przewodnikach winiarskich, zdobywają liczne nagrody i wyróżnienia.
Obecnie produkowane są w dwóch winiarniach. W tej założonej 150 lat temu czuć ducha minionej epoki, to miejsce wypełnione zapachami wina dojrzewającego w beczkach – pełne charakteru i atmosfery tradycyjnej winiarni. Niestety położenie wśród innych zabudowań uniemożliwiało jej rozbudowę i firma – biorąc pod uwagę konieczność swego stałego rozwoju – musiała otworzyć drugą przetwórnię, która daje zupełnie nowe perspektywy na przyszłość.
Gorąco zachęcam, by spróbować dwóch etykiet z Alceno:

Alceno 12 Meses to intensywne i eleganckie wino zbudowane wyłącznie z gron monastrell zbieranych ręcznie z najstarszych w winnicy krzewów, a następnie starannie selekcjonowanych. Dojrzewało 12 miesięcy w beczkach z francuskiego i amerykańskiego dębu. Ma bardzo ciemną barwę oraz złożone aromaty dojrzałych czerwonych owoców, kakao i przypraw. W ustach jest bogate i pełne, z długotrwałym i zrównoważonym finiszem.
Alceno 150 Aniversario zostało stworzone z okazji rocznicy założenia winiarni. To limitowana edycja, która jest odzwierciedleniem wysiłku i pracy czterech pokoleń, aby znaleźć się w elicie D.O. Jumilla. Łączy w sobie selekcję najlepszych winogron z ubogich gleb oraz 18 miesięcy dojrzewania w beczkach z francuskiej i amerykańskiej dębiny. Jest wielowarstwowe, o intensywnym i złożonym bukiecie, z aromatami minerałów, czerwonych i ciemnych owoców. Na podniebieniu niezwykle gładkie, zrównoważone, pełne, z wyraźną, choć aksamitną taniną i długim, wyrazistym finiszem.
Casa de la Ermita
Drugim producentem z regionu jest założona ponad 100 lat później, tj. w 1999 r. Casa de la Ermita. Winiarnia i winnice znajdują się w El Carche – objętym ochroną parku krajobrazowym, niezwykle pięknym paśmie górskim z jednym z najwyższych szczytów w Murcji – Pico de la Madama (1371 m n.p.m.).
Podczas gdy monastrell jest najpopularniejszą odmianą w Jumilli, w Casa de la Ermita oprócz niego udało się z dużym sukcesem zaadaptować inne szczepy, takie jak petit verdot, merlot, syrah czy cabernet sauvignon.
Wiele z parceli należących do Casa de la Ermita jest uprawianych zgodnie z wymogami rolnictwa ekologicznego. Otoczona winnicami winiarnia znajduje się na wysokości 700 m n.p.m., w wyjątkowym otoczeniu lokalnej flory i fauny. W piwnicach leżakuje jednocześnie 4,2 tys. beczek, a symbolem winnicy i źródłem inspiracji jest wielowiekowe drzewo oliwne, które rośnie u bram Casa de la Ermity. Drzewo to odnajdujemy na etykietach tutejszych win.
Na terenie winiarni znajduje się również muzeum wina. Zostało otwarte dla publiczności we wrześniu 2018 r. Na powierzchni 1,5 tys. m2 zgromadzono eksponaty związane z każdym etapem prac w winnicy i winiarni, produkcją beczek, analizą laboratoryjną, przewożeniem, przechowywaniem i serwowaniem. Dla każdego miłośnika wina to obowiązkowy punkt do odwiedzenia.
Na szczególną uwagę, jeśli chodzi o ich jednoszczepowego monastrella, zasługują z całą pewnością:
Lunatico Monastrell. Znakomite wino dojrzewające przez 12 miesięcy w dębowych beczkach. Barwę ma ciemną, niemal granatową. W aromacie intensywne nuty dojrzałych ciemnych owoców, kakao i przypraw, z akcentami balsamicznymi i dymnymi. Na języku świeże, mineralne, harmonijne, eleganckie i po prostu bardzo smaczne.
Casa De La Ermita Parcela Los Pinos to organiczne wino, do którego owoce zbierane były z pojedynczej parceli „Los Pinos” położonej na wysokości 700 m n.p.m., na północnym stoku masywu Sierra del Carche. Skomponowane wyłącznie z odmiany monastrell, dojrzewało przez 12 miesięcy w beczkach z dębu francuskiego. Ma intensywną, rubinową barwę, z fioletowymi refleksami. Bardzo wyraziste aromatycznie, z akcentami dojrzałych ciemnych owoców, ściółki leśnej oraz ziół (tymianku i rozmarynu), z nutami mineralnymi, korzennymi, tostowymi i wędzonymi. Na podniebieniu jest złożone, mocne i pełne, z krągłą taniną i długim finiszem. Już w roku premiery uzyskało wysokie noty krytyków: na 91 pkt ocenił je James Suckling, a na 93 pkt Guía Peñín.
Obie opisane winiarnie mają też coś pysznego dla miłośników słodyczy, tworzą bowiem znakomite, słodkie wina bazujące na monastrellu z późnego zbioru. Gładkie, aksamitne, urzekające idealną równowagą pomiędzy słodyczą a kwasowością.
Tak się złożyło w moim winiarskim życiu, że pierwszym hiszpańskim winem, jakiego spróbowałam był właśnie monastrell: urzekło mnie od pierwszej chwili i do dziś ma specjalne miejsce w moim winiarskim sercu.