Ryby w latynoamerykańskim stylu polecają Sezony Restauracja i Hotel
Udostępnij artykuł
Zabieramy was w podróż kulinarną, przedstawiając nasze wariacje na temat klasycznych dań rodem z Peru i Meksyku. Obie propozycje, których receptury znajdziecie poniżej to istne bomby smakowe. Będą idealnymi przystawkami, którymi możecie zaskoczyć swoich gości podczas domowych wydarzeń. Połączone z zaproponowanymi winami przeniosą wasze doznania organoleptyczne w inny wymiar.
Ceviche z tuńczyka
dla 4 osób
400 g polędwicy z tuńczyka, 120 g mleka skondensowanego, 20 g pasty tom yum, sok z dwóch połówek limonki (z każdej połówki wyciśnięty osobno), sok z 1 pomarańczy, 2 średnie szalotki (20 g), 200 g surowego ananasa , 40 g orzeszków ziemnych, 20 liści świeżej kolendry (bez łodyg), 1 opakowanie solonych nachosów.
Leche de tigre (SOS): Mleko skondensowane, pastę tom yum, sok z pomarańczy oraz sok z połówki limonki mieszamy razem do uzyskania jednolitego sosu. Ważne, aby całość była zbalansowana w smaku, zachowując słodko-kwaśno-pikantny charakter.
Tuńczyka kroimy w kostkę 1 x 1 cm. Ananasa obieramy i kroimy w kostkę jak tuńczyka. Szalotkę kroimy w cienkie piórka. Orzeszki ziemne prażymy na suchej patelni. Odkładamy na bok do wystygnięcia. Uważamy, żeby się nie oparzyć – orzeszki długo trzymają ciepło.
Do miski wrzucamy ananasa, tuńczyka, szalotkę oraz wlewamy sok z drugiej połówki limonki. Całość doprawiamy szczyptą soli i mieszamy. Odstawiamy na 3–5 minut.
Następnie na duży głęboki talerz lub półmisek wylewamy leche de tigre, po czym wykładamy tuńczyka z ananasem i szalotką. Wszystko posypujemy uprażonymi orzeszkami ziemnymi i liśćmi świeżej kolendry. Nachosy podajemy w osobnej misce – używamy ich zamiast sztućców do nabierania ceviche.
PAIRING IDEALNY
Do ceviche proponujemy polskie wino pochodzące z winnicy rodzeństwa Kojder, mieszczącej się w otulinie Szczecińskiego Parku Krajobrazowego „Puszcza Bukowa” nieopodal Szczecina.
Solaris Kojder, bo o nim mowa, jest soczyste, z wyraźnymi nutami owoców egzotycznych (w smaku wyczujemy ananasa, brzoskwinię, markuję oraz odrobinę miodu) oraz dobitnie zaznaczonym (37 g/l) cukrem resztkowym, ale też odpowiednią kwasowością, dzięki której całość łączy się w doskonałej harmonii. Półsłodki profil wina idealnie współgra z pikantno-kwaśno-słodkim leche de tigre.
Aguachile z dorady lub okonia morskiego
dla 4 osób
360 g filetu z okonia lub dorady, 1 duży pęczek kolendry, 2 ogórki, 1 papryczka jalapeño, 2–3 limonki, 50 ml wody niegazowanej, 1 ząbek czosnku, 1 melon kantalupa, 1 szalotka, 100 ml oliwy, 1 opakowanie solonych nachosów
Zielony sos: Ogórka, pozbawione pestek jalapeño, sok z 2 limonek, ¾ pęczka kolendry oraz czosnek blendujemy na gładko. W trakcie możemy dodawać po odrobinie wody, aby uzyskać lekko płynną konsystencję. Doprawiamy całość solą według własnego smaku. Uzyskany sos trzymamy w lodówce do momentu podania.
Doradę lub okonia filetujemy z ości oraz pozbawiamy skóry. Następnie wkładamy filety
do solanki 5% (w 200 ml wody rozpuszczamy łyżkę stołową, czyli 10 g, soli). Po 20 minutach rybę wyjmujemy i płuczemy. Osuszamy ją ręcznikiem papierowym, kroimy w cienkie plastry i mieszamy z sokiem z limonki; odkładamy do lodówki na około 5 minut.
Na duży talerz lub półmisek wylewamy uprzednio wykonany sos; kładziemy na nim rybę. Melona oraz szalotkę kroimy w cienkie plastry i wykładamy na wierzchnią część dania.
Całość delikatnie skrapiamy oliwą i posypujemy pozostałą natką kolendry. Podajemy z solonymi nachosami, których używamy zamiast sztućców do nabierania potrawy.
PAIRING IDEALNY
W parze z aguachile zaserwujemy Weedenborn Sauvignon Blanc od niemieckiej królowej tego szczepu Gesine Roll. (Na marginesie: polecamy odwiedzić Hesję Nadreńską oraz okoliczne regiony winiarskie Niemiec – tamtejszy krajobraz pozostaje na długo w pamięci).
Weedenborn Sauvignon Blanc jest świeże i aromatyczne. Stanowi pomost pomiędzy europejską powściągliwością a nowoświatową obfitością. Urzeka aromatem i smakiem liści pomidora, jalapeño, melona, agrestu oraz kiwi. Świeżość i kwasowość tworzą idealny romans na naszym podniebieniu. Chcemy więcej i więcej.
***
Sezony Restauracja i Hotel obiekt położony o zaledwie 15 minut jazdy na wschód od Poznania. Rozległy teren (1,5 ha), infrastruktura oraz ludzie, którzy tworzą to miejsce sprawiają, że Sezony są idealne do prowadzenia działań biznesowych poza sztywnymi ramami biura, bez korporacyjnego zgiełku i pośpiechu. Sercem tego miejsca jest kuchnia, serwująca na co dzień dania w stylu comfort food. Oparta na jakościowych produktach wyłącznie z zaufanych źródeł. Dania podawane są tu w prosty i bezpretensjonalny sposób, integrując smaki i składniki kuchni całego świata.
Kuchni szefuje Jan Linkowski, za wina odpowiada zaś człowiek-orkiestra – kierownik i sommelier w jednym – Marek Popkowski. Karta win to selekcja etykiet oparta zarówno na winach konwencjonalnych, jak i naturalnych, niezwykłych w formie. Selekcja win zmieniana jest sezonowo, jak to w Sezonach.