Fernão pires aromatyczna symfonia Tejo
Udostępnij artykuł
W świecie wina, gdzie każda odmiana winorośli opowiada własną historię, fernão pires zajmuje szczególne miejsce, zwłaszcza w sercach Portugalczyków. To winorośl, która przez wieki przetrwała próbę czasu, dostosowując się do zmiennych warunków, ale zawsze pozostawała wierna swojemu rodowodowi.
Nazwa tej odmiany jest dość trudna do zapamiętania i niezbyt oczywista w wymowie [fyrnoł pirsz], ale dla ambitnych dorzucę jeszcze jej synonimy. Otóż fernão pires znane jest także jako maria gomes, molinha, fernão pirão, gaeiro czy fernão pires de beca. Nie ma lekko. Dokądkolwiek w Portugalii pojedziecie, tam spotkacie się z inną nazwą: oczywiście każda z nich niesie za sobą lokalny kontekst, wskazując na różnorodność w podejściu do uprawy.
Skąd, gdzie i jak
Przez lata uważano, że fernão pires pochodzi z regionu Tejo, ale badania genetyczne wskazały, że to region Bairrada może być jego prawdziwą kolebką. Nie siląc się na rozstrzygnięcie tej kwestii, mogę z całą pewnością powiedzieć, że obecnie to właśnie w centralnej Portugalii, po obu brzegach rzeki Tag, producenci wina prześcigają się w eksplorowaniu potencjału tego szczepu. Znajdziecie tu całą gamę prostych, codziennych win, których bogactwo aromatyczne jest na bardzo wysokim poziomie. Są prawdziwą ucztą dla zmysłów, oferując aromaty kwiatów pomarańczy, lipy, miodu, brzoskwini i moreli. Tak złożony bukiet sprawia, że wina te są niezwykle pociągające – zwłaszcza dla tych, którzy cenią sobie intensywne, owocowe i kwiatowe nuty.
Nie brakuje też bardziej ambitnych projektów: win starzonych, fermentowanych w amforach czy wzmacnianych. Te ostatnie w Tejo znane są pod nazwą abafado, a jeśli traficie na butelkę z Quinty da Alorna, to eksplozja smaków gwarantowana. Spędzający pięć lat w beczkach z francuskiego dębu eliksir nabiera takiej klasy, że czapki z głów ściągają nawet profesorowie od wina. Kolejna propozycja dla zaawansowanych to Amphora od Casal da Coelheira, której po raz pierwszy spróbowałem na tegorocznym ProWeinie. Mamy tu do czynienia z ciekawym eksperymentem. Wino było macerowane na skórkach (przez trzy miesiące) i fermentowane w glinianych amforach. Jak wyszło? Jest niezwykle aromatyczne i wpadające w klimaty win pomarańczowych. Kolejne moje odkrycie z tej półki to już klasyczna pomarańcz z Quinty da Ribeirinha. Tego typu produkty w Tejo to ewidentnie znak naszych czasów i rynkowych trendów. Cóż, idzie nowe. Kilka lat temu można było ze świecą szukać takich finezji, a teraz są w stałej ofercie. Doskonałe beczkowane fernão pires z kategorii reserva produkują Lagoalva de Cima, a także Santos & Seixo.
Lekko, łatwo i przyjemnie
Jak dotąd odwiedziłem w Tejo blisko 20 producentów i niemal każda degustacja bieli rozpoczynała się od fernão pires. Oczywiście najczęściej w winie łączonego z innymi szczepami, ale ewidentnie w tej części Portugalii to właśnie ta odmiana jest na sztandarach. Władze apelacyjne stworzyły nawet odrębny projekt pod nazwą Campo do Tejo, dla którego opracowały specjalne reguły. Wino ma być na bazie fernão pires (min. 80%), mieć niższą niż zwykle zawartość alkoholu i delikatne ślady cukru resztkowego, w nosie – żadnych aromatów drugorzędowych; dodatkowo przy produkcji butelki obowiązuje oszczędność zasobów naturalnych. Ekologia idzie tu w parze z ekonomią. Campo do Tejo ma być – jak to się mówi – lekkie, łatwe i przyjemne. To wino codzienne, ale niezwykle aromatyczne, co z pewnością pozwoli mu znaleźć szerokie grono odbiorców na polskim rynku. Przyznaję, że mogę się do nich zaliczać!
Technicznie rzecz ujmując…
Fernão pires to winorośl, która kwitnie i dojrzewa dość wcześnie, co czyni ją atrakcyjną dla winiarzy, którzy chcą szybko zebrać plon. Jest bardzo produktywna, daje obfite zbiory, ale wymaga starannego zarządzania zasobami wodnymi. Jest bardzo wrażliwa na niedobór wody, co w suchszych regionach może stanowić wyzwanie. Co więcej, pod koniec dojrzewania szybko traci kwasowość, a to wymaga precyzyjnego określenia terminu zbiorów, aby zachować optymalny balans smakowy w winie.
Fernão pires odgrywa kluczową rolę w produkcji portugalskiego wina, szczególnie w regionach Tejo i Bairrada, gdzie jest odmianą najbardziej rozpowszechnioną. Od lat zajmuje największą powierzchnię upraw białych winogron w kraju – w ostatnich latach było to aż 12,6 tys. ha, z czego ponad 1/3 przypada na region Tejo.
Globalne ambicje
Chociaż fernão pires jest kojarzone głównie z Portugalią, winorośl ta dobrze przyjęła się także w innych częściach świata. Niewielkie jej areały można znaleźć w Republice Południowej Afryki, Kalifornii i Australii. W tych krajach stanowi ciekawostkę i wyzwanie dla tamtejszych winiarzy, którzy starają się wydobyć z niej to, co najlepsze, dostosowując metody uprawy do lokalnych warunków klimatycznych i glebowych.
W miarę jak coraz więcej winiarzy na całym świecie odkrywa jej uroki, możemy spodziewać się, że zyska jeszcze większą popularność i stanie się symbolem portugalskiego winiarstwa na arenie międzynarodowej, jak to było wcześniej z czerwoną odmianą touriga nacional. Tymczasem zerkając na półki naszych sklepów, możecie już dziś znaleźć całkiem pokaźny arsenał win produkowanych z fernão pires. Jeśli chcecie poznać prawdziwe smaki Portugalii, sięgajcie po jej tradycyjne, lokalne szczepy, a na waszych podniebieniach zagra nie tylko melancholijne fado, lecz także cała orkiestra aromatów.
***
Różowy kuzyn
Jednym z mniej znanych, lecz równie interesujących wariantów fernão pires, jest fernão pires rosado, charakteryzujące się delikatnie różowym zabarwieniem gron. To mniej rozpowszechniona, ale unikalna wersja, która z pewnością zasługuje na uwagę. Różowe grona wnoszą subtelne zmiany do profilu aromatycznego wina, dodając mu finezji i elegancji.