PANEL: Biała Grecja
Udostępnij artykuł
Oto nasz pierwszy panel degustacyjny poświęcony winom zagranicznym.
Na początek postanowiliśmy zmierzyć się z białymi, wytrawnymi winami z Grecji. Powodów było kilka. Grecja to wciąż jeden z najpopularniejszych celów naszych wakacyjnych wypraw. Z drugiej jednak strony – kraj pod względem obecności na naszym winiarskim rynku i świadomości wśród winiarskiej braci wciąż mocno niedoceniany. A ze strony trzeciej – ojczyzna win różnorodnych, produkowanych z niezliczonych odmian rodzimych, przy użyciu stosowanych od stuleci technik, co w sumie przyczynia się do unikatowego charakteru wielu powstających na greckiej ziemi win. Martwi nas więc słaba obecność Grecji – i białej, i czerwonej – w polskich sklepach, winiarniach i restauracjach. Na szczęście zaproszeni przez nas importerzy (siłą rzeczy jest ich niewielu) dostarczyli nam łącznie prawie 60 win! I to już była próbka reprezentatywna, która wskazała, w jakim kierunku podąża obecnie greckie winiarstwo i jak wiele z tych trendów można uchwycić na polskim rynku.
W pierwszym rzędzie potwierdzamy zdecydowaną dominację rodzimych szczepów greckich – najczęściej spotykanego moschofilero, aromatycznego assyrtiko, uniwersalnego roditisu, malagousii, jak również mniej znanych vidiano, athiri czy lagorthi. Z nich powstała przytłaczająca większość degustowanych przez nas win – i tych lepszych, i tych, które nas mniej zadowoliły. Nie brakowało odmian międzynarodowych (sauvignon blanc, chardonnay), ale w tym greckim chórze pełniły jedynie rolę dopełniającą, choć robione z nich wina jednoszczepowe zachowywały bardzo przyzwoity poziom. Ekstrakt i głębię aromatu greccy winiarze wydobywają przede wszystkim poprzez dłuższy kontakt powstającego wina ze skórkami owocu – hojne użycie beczki nie jest tu regułą. Najlepsze z ocenionych przez nas win – Vino di Sasso z winiarni Sclavos, z Kefalonii – nie miało w ogóle kontaktu z beczką, nie zastosowano w nim filtracji, a drożdży użyto jedynie naturalnych. Inne wino z czołówki – Roditis Fox (winiarnia Acheon z Achai) – dojrzewało na skórkach 20 dni (maceracja i fermentacja).
W ocenianym zestawie było też pięć retsin – tradycyjnych greckich win cechujących się mocnym, żywicznym aromatem. Naszą uwagę zwrócił odmienny styl każdej z nich – począwszy od bardzo agresywnego, a skończywszy na wręcz wysublimowanym. Wszystkie miały wśród nas – zapewne zasłużenie – swoich zwolenników, To nietypowe wino, więc degustacja każdej butelki wywoływała w naszym gronie ożywioną dyskusję: długo dywagowaliśmy o metodologii i o tym, jaka powinna być „retsina idealna”. Co nie przeszkodziło przyznać paru butelkom wysokich ocen.
Reasumując: panel był interesującym doświadczeniem, a łączna średnia ocen – nieco powyżej 6,0 punktów – wskazuje na to, że do Polski coraz częściej trafiają naprawdę przyzwoite wina również z tego obszaru Europy. Brawa dla odważnych importerów – przed wami, a także przed środowiskiem medialnym i sommelierskim wielkie zadanie popularyzacji najlepszych win. Σας ευχαριστούμε! (ts)
ŚCISŁA CZOŁÓWKA PANELU
Opisy win według wzoru: nazwa, rocznik, producent, apelacja (jeśli jest).
Nasi degustatorzy:
Maciej Sokołowski (przewodniczący panelu) – WSET3, czterokrotny finalista Mistrzostw Polski Sommelierów (wicemistrz 2017, 2018), Association de la Sommellerie Internationale (ASI) Diploma, edukator i popularyzator wiedzy o winie.
Łukasz Głowacki – WSET3, dwukrotny finalista Mistrzostw Polski Sommelierów (wicemistrz 2019), Court of Master Sommelier Certified, Association de la Sommellerie Internationale (ASI) Diploma.
Marcin Krzystolik – WSET3, finalista Mistrzostw Polski Sommelierów (2021), Court of Master Sommeliers.
Iwo Świerblewski – bloger, absolwent kursów WSET i Wino+ Akademia, prowadził portal Do Trzech Dych i podcast Winne Pogaduchy, członek Stowarzyszenia Sommelierów Polskich.
Adam Tomczak – WSET 3, Mistrz Polski Sommelierów 2021, ASI Diploma, Court of Master Sommeier Certified, szkoleniowiec z zakresu sprzedaży wina.
Jacek Kluza – doświadczony manager i sommelier w kilku poznańskich restauracjach. Sędzia w konkursach winiarskich WINPOL organizowanych w ramach corocznych poznańskich targów WINO. Organizuje i przeprowadza autorskie degustacje, członek Stowarzyszenia Sommelierów Polskich. Aktualnie zafascynowany szybkim rozwojem polskiego winiarstwa – w szczególności minami musującymi produkowanymi metodą szampańską.
Tomasz Szmajter (sekretarz panelu) – WSET3, wielbiciel win (głównie z krajów na „W” – Włochy, Węgry i Wiele innych), tłumacz branżowej literatury (m.in. Atlasu Świata Wina Hugh Johnsona i Jancis Robinson, Kursu wiedzy o winie Kevina Zraly’ego i Win naturalnych Isabelle Legeron MW).
Słowniczek:
Albedowy – od albedo, czyli znajdującej się pod „skórką właściwą” owocu cytrusowego, białej skórki, o charakterystycznym, gorzko-kwaskowym smaku, obfitującej w moc witamin (głównie A, C i P). Wspomaga pracę jelit i przemianę materii, pomagając w zwalczaniu tzw. złego cholesterolu. Skojarzenia z albedo w winie budzą obecne w nim cierpkie i nieco gorzkawe nuty.
Kabinett – pierwszy poziom w klasyfikacji jakościowych niemieckich win (Prädikatswein). Wino powstaje z dojrzałych – ale nie przejrzałych! – gron; jest lekkie, świeże i owocowe, o wyraźnie zarysowanej kwasowości, często równoważonej przez delikatną słodycz.
Visolvit – popularny, zwłaszcza w latach 70. i 80. (ale i dziś znajdujący zwolenników), podawany dzieciom suplement diety w postaci „oranżady w proszku”, zawierający zestaw witamin i składników mineralnych, cechujący się pomarańczowym – choć niemającym zapewne wiele wspólnego z naturalnym – smakiem. W opisywanych winach znajdowaliśmy nuty cytrusowe czy pomarańczowe, zdarzyło się jednak tu i ówdzie, że nuty te odznaczały się zbyt „chemicznym” charakterem, stąd takie, a nie inne skojarzenia.
Terroirysta – winiarz, który tworząc swe wina, stara się, aby w największym stopniu oddawały one charakter siedliska (czyli terroir), z którego pochodzą winogrona.
Wino techniczne – tym mianem próbujemy określać wino poprawne, ale pozbawione indywidualności i tego wszystkiego, co czyniłoby z niego produkt godny większej uwagi. Dodatkowo, w aromacie i smaku takiego wina odnaleźć też możemy – zapewne nieprzypadkowo – echa metaliczne czy chemiczne, mogące sugerować zbyt duży udział czynnika właśnie technicznego, nie zaś ludzkiego.
Zestowy – od ang. zest (skórka owocu), czyli fachowej branżowej nazwy wierzchniej skórki owoców cytrusowych (bez albedo), najczęściej zdrapywanej specjalną tarką lub odkrawanej bardzo ostrym nożem do cytrusów. Zesty stosowane są jako barmański dodatek do drinków (ozdobnik, jednocześnie wzbogacający smak koktajlu), ale też ciast, budyniów i innych potraw. Mają charakterystyczny, intensywny aromat, oczywiście cytrusowy, ale uzupełniony o nuty obecnych w skórce olejków eterycznych.