ZaSHUUMiało polskie wino!
Udostępnij artykuł
12 sierpnia ponownie gościliśmy w kołobrzeskim hotelu Shuum na czwartej już kolacji degustacyjnej z cyklu „Przez zmysły do błogostanu”. Temat kolacji, czyli „Winiarskie regiony Polski”, był szczególnie bliski naszemu trybuszonowemy sercu. Na stole pojawiły się polskie klasyki w zupełnie nowej odsłonie, a towarzyszył im przegląd win z sześciu regionów naszego kraju. Spotkaniu przy stole przewodzili Tomasz Kolecki, prezydent Stowarzyszenia Sommelierów Polskich, i Piotr Stopczyński, wielkie nazwisko w polskim winiarstwie i jednocześnie gość specjalny kolacji. Obaj Panowie o polskim (i nie tylko) winie mogą mówić godzinami, a że robią to ze swadą, uczta była podwójna.
Jeśli komuś jeszcze nazwisko Stopczyński niewiele mówi, śpieszymy donieść, że to jeden z najlepszych enologów w Polsce, konsultant i „ojciec” wielu polskich winnic, absolwent uniwersytetu enologicznego w Davis w Kalifornii (to taki enologiczny Harvard, Yale albo Stanford), a to tego erudyta jakich mało. Obaj Panowie nie tylko prowadzili nas przez cały wieczór po tajnikach polskiego wina, ale także osobiście dobrali etykiety do dań. Skoro przy daniach jesteśmy, to musimy wspomnieć, że menu przygotował Wiktor Ignaczak, czyli szef kreatywny w hotelu Shuum, z zespołem, za deser odpowiadała natomiast Agata Sosnowska. Podano sześć dań, które zabrały nas w zmysłową wycieczkę po Polsce.
Zaczęliśmy nieprzypadkowo od Pomorza – przed nami pojawiła się dekonstrukcja paprykarza szczecińskiego, towarzyszył mu kieliszek musującego Preludium z Winnicy Kazimierskie Wzgórza. Z Pomorza udaliśmy się na Podkarpacie, które dumnie reprezentował pstrąg potokowy w połączeniu z czosnkiem niedźwiedzim, proziakiem i bryndzą. Do nich otrzymaliśmy lampkę dostojnej Bianki 2016 z Piwnic Półtorak (to wino dojrzewające w 1,5-litrowej butelce, tzw. magnumie). Były też flaczki „po Warszawsku” na mocno esencjonalnym bulionie cielęcym z Pet Nat’em z winnicy Czarna Stodoła. Lubuskie ugościło nas dekonstrukcją „gołąbka” – na liściach winogron zaserwowano węgorza i raki z borowikami, podano do nich Rieslinga 2017 z Pałacu Mierzęcin. Cortis z Winnicy Białe Skały pięknie zagrał z roladą z Black Angus, która reprezentowała walory kulinarne Dolnego Śląska. Wieczór zakończyliśmy polskim Petit Fours. Agata Sosnowska, cukierniczka w hotelu Shuum, przygotowała dla nas kremówkę, piszingera, lody o smaku obwarzanka(!) oraz sernik krakowski na bazie owczego sera. Kropką nad „i” był Botrytis z Winnic Kojder. Było bardzo po polsku i nieoczywiście jednocześnie, pozwiedzaliśmy zmysłami nasze piękne regiony.
W październiku odbędzie się piąta kolacja degustacyjna z tej serii. Najbardziej gorące zjawisko winiarskie ostatnich dekad w Bordeaux, czyli ruch „garażystów”, inspiruje załogę hotelu Shuum, by kulinarnie spojrzeć w francuską stronę. Przyjrzymy się dorobkowi Paula Bocuse’a, zwanego papieżem gastronomii, i jego rewolucji we francuskiej kuchni, znanej szerzej jako Nouvelle Cuisine. W menu zagości autorska interpretacja słynnej zupy truflowej, którą Bocuse przygotował dla prezydenta Francji. Daniom towarzyszyć będą wina od ikony ruchu „garażystów” – Jonathana Maltusa, właściciela Chateau Teyssier w Saint-Emilion. Wina będą pochodzić nie tylko z jego chateau we Francji, lecz także z World’s End, kalifornijskiego projektu Jonathana. Nie możemy się już doczekać.