Inteligentnie inaczej…
Udostępnij artykuł
Postanowiłem raz jeszcze poczuć dreszcz ekscytacji, której doświadczałem lata temu podróżując z pilotem Pirxem i szalonym Terminusem. Ostatnio trudno nie otworzyć lodówki i nie przydybać AI/SI przycupniętej za słoikiem ze scukrzonym dżemem, stąd konfrontacja wrażeń z lektury opowiadań sprzed 60 lat i możliwości chatGPT była tylko kwestią czasu.
– Pokaż, co potrafisz… – mruczałem, obmyślając wyrafinowane prompty, którymi chciałem wykazać ignorancję algorytmów i wyższość człowieka nad milionami linii kodu. – Czy Polska to kraj winiarski? – no wiem, banał, ale od czegoś musiałem zacząć, naprowadzić bezduszną maszynę. – Tak, Polska ma coraz większą tradycję w produkcji wina, ale nie jest ona jeszcze uważana za główny kraj winiarski w Europie czy na świecie. – Ha! no niby racja. – Wina tu produkowane zdobywają pewne uznanie, zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym, za sprawą unikalnego charakteru i smaku. – No, robi się ciekawie. – Polskie wina mają unikalny smak? – dopytuję. – Tak, te wina mogą mieć wyższą kwasowość i wyraziste owocowe nuty, które wynikają z chłodniejszych temperatur i krótszych sezonów wzrostu winorośli. To może sprawiać, że są bardziej rześkie i delikatne w smaku. Wchodzimy w sensorykę – grząski grunt. Zostańmy w świecie bardziej zobiektywizowanym – pytania o regiony winiarskie nie przyniosły niespodzianek. Co prawda brak Małopolskiego Przełomu Wisły spowodował, że wzniosłem brew, ale zelektryzował mnie inny passus. – Pomorze Zachodnie: ten region znajduje się na północy i jest znany głównie ze względu na winnice położone nad Morzem Bałtyckim. – Czyżbym wpadł na trop polskiego Val do Salnés, polskiej Galisji!? Już wszystkie polskie Toskanie odkryte, może trafiłem na coś szczególnego? Drążę temat: – Jakie winnice położone są nad Bałtykiem? – zabulgotało, zamieliło, rozświetliło kontrolki routera… Jest! Winnica Turnau znajduje się w miejscowości Mściszewice, niedaleko Kołobrzegu. Znana jest z produkcji win z odmiany Johanniter oraz innych niemieckich odmian. Patrzyłem osłupiały, odruchowo dokonałem korekty, wszak nazwy szczepów piszemy małą literą. Po chwili przyszedł czas na fact-checking. – Mściszewice to na Kaszubach, między Kościerzyną a Lęborkiem, Winnica Turnau – to jakieś 200 km od Świnoujścia, w linii prostej do morza niewiele mniej, do Mściszewic blisko 5 godzin jazdy, Kołobrzeg jest bliżej – niecałe 3 godziny. Zwiększyłem skalę mapy, błyskawicznie wzniosłem się na orbitę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i rzeczywiście – Winnica Turnau jest bardziej nad Bałtykiem niż nad Morzem Czarnym, spoko.
Czytam dalej: Winnica Płochockich położona jest w okolicach Darłowa i specjalizuje się w produkcji wina z odmiany Johanniter. Oho, Terminusie, chyba przesadziłeś… znowu szczep dużą literą?!
Gorące powietrze zrobiło się bardziej rozwibrowane, zabierając resztki rześkości polskich win, muchy zabrzęczały intensywniej, odrywając mnie od klawiatury, dźwięk otwieranego schłodzonego (tak, słyszałem, że był schłodzony!) pét-nata – wszystko to sprawiło, że porzuciłem pokusę zgotowania leciwemu laptopowi losu zbzikowanego robota. Okażę więcej cierpliwości niż pilot Pirx. I będę czasem prowokował AI, tematów na wstępniaki nie zabraknie.