Alta Badia, czyli slalom smaku w alpejskim kurorcie
Udostępnij artykuł
Na początku grudnia minionego roku zapakowałam sprzęt narciarski i wyruszyłam w drogę do tej południowotyrolskiej mekki narciarstwa, gwiazdkowej kuchni i win najwyższych lotów. Nie zawiodłam się.
Alta Badia ma wiele do zaoferowania – doskonale przygotowane trasy narciarskie, imponującą infrastrukturę hotelową, osadzoną w malowniczej scenerii, oraz restauracje i wine bary chwalone w kultowych przewodnikach Michelin i Gambero Rosso. Do tego różnorakie eventy i inicjatywy, które nie dają czasu na nudę. Połączenie idealne? Bez wątpienia to crème de la crème dla każdego turysty spragnionego odrobiny luksusu i oderwania od codzienności.
Szczyty dla wymagających
Alta Badia to ośrodek narciarski w prowincji Bolzano, w północnych Włoszech. Aż 130 km różnorodnych, dodatkowo naśnieżanych tras, rozciągających się na wysokości od 1400 m do 2700 m n.p.m. gwarantuje bardzo dobre warunki narciarskie przez cały sezon, który trwa tu od końca listopada do połowy kwietnia (choć miejscowi przyznają, że sezon z roku na rok znacząco się skraca i pewne warunki śniegowe są już tylko do końca marca). Ośrodek ma 103 trasy, z czego najdłuższa – Lagazuoi – liczy 8,5 km. Łączą je 52 wyciągi. Alta Badia jest częścią regionu objętego skipassem Dolomiti Superski, a wszystkie jej trasy mają połączenie z tymi należącymi do największej karuzeli narciarskiej w Europie, czyli Sellarondy. To właśnie przejazd wokół masywu Selli jest niewątpliwą atrakcją dla wytrawnych narciarzy, którzy nierzadko przez cały pobyt niemal nie schodzą ze stoku.
Ale nie tylko dla Sellarondy się tu przyjeżdża. Warto również wybrać się na szlak I Wojny Światowej, biegnący wokół szczytu Col Di Lany – masywu, który był świadkiem krwawych walk w Dolomitach podczas działań wojennych oraz ten prowadzący wokół szczytów: Marmolady, Monte Civetty, Monte Pelmo, Cinque Torri, Tofanów, Lagazuoi, Piz dles Cunturines i Settsass. I oczywiście wspomniany już szlak Lagazuoi z pięknymi trasami Armentarola/San Cassiano. Wszystkie one łączą się i przecinają miejscowości Corvara, Colfosco, Badia, Pedraces i La Villa – to one wyznaczają granicę regionu Alta Badia. Między nimi kursuje skibus, który umożliwia sprawne przemieszczanie się pomiędzy szlakami i atrakcjami. Opcja idealna, aby zapewnić sobie różnorodność wrażeń i widoków, które zapierają dech w piersiach. Na przyjemność szusowania składają się długie i różnorodne trasy, szczyty i formacje skalne (z Tre Cime di Lavaredo na czele) oraz malownicze krajobrazy poprzeplatane górskimi chatkami, schroniskami i hotelami, a także charakterystycznymi dla architektury Tyrolu domami wielopokoleniowych ladyńskich rodzin. To one rysują pejzaże, które większość z nas zna z albumów i przewodników – perełki to m.in. wspomniane Tre Cime, schronisko La Crusc czy kościół Santa Croce. Szusowanie w ich sąsiedztwie dostarcza dużo emocji i pozwala zanurzyć się w ladyńskiej kulturze oraz poznać kuchnię, która jest niekwestionowaną chlubą regionu.
Wyżyny smaku
Alta Badia to miejsce, w którym obok siebie współistnieją tradycyjna kuchnia ladyńska, skrojona bardziej pod turystów kuchnia międzynarodowa oraz haute cuisine. Z powodzeniem zjemy pizzę, frytki i różnej maści makarony, ale spróbujemy też spätzli, schüttelbrotu, specku i koktajlu Veneziano. Jednocześnie powstają tu dania fine diningowe, za którymi stoją szefowie kuchni wyróżnieni gwiazdkami Michelin. W sezonie kucharze ruszają na stoki, aby zaoferować turystom coś, czego ci nie doświadczą nigdzie indziej. W Alta Badii narty można połączyć z najlepszą kuchnią i wyśmienitym winem. Wszystko za sprawą wydarzeń, które zostały zaprojektowane tak, żeby przyciągać narciarzy o najbardziej wymagających podniebieniach.
Gourmet Skisafari
Jednym z nich jest impreza pod taką właśnie nazwą. Wzięłam w niej udział 9 grudnia. Gourmet Skisafari cieszy turystów i smakoszy od przeszło 10 lat. To dzień na górskich stokach, podczas którego przemieszczamy się z jednego schroniska górskiego do drugiego, aby na wysokości 2000 m n.p.m. degustować popisowe dania przygotowane przez gwiazdkowych szefów kuchni. W edycji, w której uczestniczyłam gotowali dla nas: Massimiliano Alajmo z restauracji Le Calandre (3 gwiazdki Michelin!) oraz Andrea Berton, Simone Cantafio i Tomaž Kavčič.
Przy tworzeniu dań szefowie kuchni czerpali inspirację z najlepszych produktów z własnego regionu, oddając indywidualny styl swojej kuchni, lecz dopasowując ją do górskiego klimatu i warunków wydawania posiłków w schroniskach. Zaprezentowali dzieła sztuki, wspaniałe nie tylko dla podniebienia, ale i dla oka, osobiście nadzorowali też wydawkę każdej porcji. Dania sparowane zostały z południowotyrolskimi winami, dobranymi przez lokalnego sommeliera. Mogliśmy spróbować m.in.: cappuccino z kiełbasą cotechino i grzybami sparowanego z Alto Adige Pinot Noir DOC Riserva Trattmann 2020 (Cantina Girlan), ciasta chlebowego z cebulą i ossobuco w bulionie cielęcym w towarzystwie lokalnego Alto Adige Chardonnay DOC Riserva 2021 (Castle Englar), zimnego spaghetti (z założenia, bo podawanego pod gołym niebem) z krewetkami, marynowanym jajkiem i kawiorem z pstrąga serwowanego z Alto Adige Gewürztraminer DOC Vigna Kolbenhof 2021 (Tenuta J. Hofstätter). Same potrawy pokazują, jakiej klasy przyjemność czeka na gości. Ich pairing z najlepszymi winami z regionu jest wręcz perfekcyjny – wino wzbogacało smak każdego dania.
Bilety na Gourmet Skisafari (degustacja czterech dań w połączeniu z selekcją win z regionu Alto Adige) można kupować za 80€ aż do dnia imprezy w biurach turystycznych Alta Badii lub online na stronie www.altabadia.org. Dania można również zamawiać indywidualnie w dniu imprezy – na miejscu, w restauracjach schronisk biorących udział w wydarzeniu. Impreza organizowana jest przy wsparciu South Tyrol Wine Consortium. Polecam każdemu, to bardzo ciekawe doświadczenie.
A Taste for Skiing
Dań, które zostały zaprezentowane podczas Gourmet Skisafari (oraz czterech innych, również przygotowanych przez gwiazdkowych szefów kuchni) można skosztować przez cały sezon narciarski w restauracjach ośmiu schronisk, które biorą udział w akcji A Taste for Skiing. To już 14. raz, kiedy szefowie łączą swoje siły, aby zadowolić podniebienia narciarzy na stokach Alta Badii, ale też wesprzeć szczytny cel, jakim jest pomoc dzieciom cierpiącym na nieuleczalne choroby. Każdy posiłek zakupiony w ramach wydarzenia A Taste for Skiing zasila konto fundacji charytatywnej.
Sommelierzy na stokach
Od kilku lat Alta Badia jest uważana za eldorado dla koneserów najlepszych win. To w dużej mierze za sprawą cyklicznych wydarzeń narciarsko-winiarskich, które cieszą się ogromną popularnością. Kilka razy w roku możemy wziąć udział w Sommeliers on the Slopes, które łączy całodniową jazdę na nartach po genialnie przygotowanych stokach Alta Badii z degustacją najlepszych win Południowego Tyrolu w dwóch schroniskach, które biorą udział w akcji. Do tego dochodzi specjalna edycja wydarzenia zwana Wine Skisafari: uczestnicy, w towarzystwie przewodnika, przemieszczają się między schroniskami według całodniowego planu, a w każdym czeka na nich degustacja najlepszych etykiet lokalnych win, którymi mogą delektować się wprost pod alpejskim słońcem.
Apetyt na więcej
To, w jaki sposób Alta Badia przyciąga turystów, jest fenomenem na skalę światową. Kurort plasuje się wśród najbardziej luksusowych, malowniczych i najlepiej przygotowanych pod względem narciarskim. Ale też kusi bogatą ofertą imprez i inicjatyw lokalnych, za których organizacją stoi prężnie działające biuro promocji.
Założeniem organizowanych wydarzeń jest pokazanie regionu przez pryzmat jego rdzennych mieszkańców. To Ladynowie, którzy są dumni ze swoich korzeni i na co dzień posługują się swoim (przepięknym w brzmieniu) językiem sprawiają, że Alta Badia jest miejscem autentycznym i bogatym w tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie. To właśnie główny cel projektu Nos Ladins, który ma na celu przybliżenie turystom tradycji i stylu życia autochtonów, dzięki spotkaniom z nimi odbywającym się od grudnia do marca. Możliwych aktywności jest wiele: od kilkugodzinnej sesji z miejscowym zielarzem czy piekarzem, przez lekcje ratownictwa górskiego z psem, po kurs telemarku i możliwość poznania tajników biathlonu. Wszystko w sercu Dolomitów, wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO i w towarzystwie ludzi, którzy miłość do swojego regionu oraz jego wielowiekowej tradycji wyssali z mlekiem matki. Czyż to, w połączeniu z oferowanymi doświadczeniami kulinarnymi, nie jest najlepszą zachętą do tego, żeby urlop spędzić właśnie w Alta Badii?
Ale to pyszne!
Schüttelbrot
To z pewnością jedna z najbardziej charakterystycznych (i przepysznych) rzeczy z Południowego Tyrolu. Bardzo twardy, chrupiący chlebo-placek na zaczynie z mąki żytniej, z dodatkiem wody, drożdży, soli i świeżych przypraw.
(6 porcji)
Zaczyn:
- 250 g mąki żytniej
- 200 ml wody w temp. 30°C
- 20 g drożdży
Ciasto:
- przygotowany wcześniej zaczyn
- 500 g mąki żytniej
- 250 g mąki pszennej
- 850 ml wody w temp. 30°C
- 20 g drożdży
- 20 g soli
- 5 g nasion kopru włoskiego
- 5 g kminku
- ew. 5 g kozieradki
Drożdże rozpuszczamy w ciepłej wodzie i dokładnie mieszamy z mąką żytnią. Tak przygotowany zaczyn odstawiamy na co najmniej godzinę, by drożdże ruszyły. Następnie mieszamy go z pozostałymi składnikami i odstawiamy na 10–15 minut. Dzielimy ciasto na 6 części i pozostawiamy w wilgotnym miejscu na 10 minut. Po tym czasie możemy przystąpić do potrząsania ciastem. W tym celu należy umieścić je na desce i obracać nią we wszystkich kierunkach, aż sam uformuje się cienki i szeroki placek. Ciasta nie należy wałkować ani rozgniatać. Tak przygotowane placki pieczemy w temperaturze 210–220°C (góra-dół bez termoobiegu) przez około 30 minut.