Królewskie historie
Udostępnij artykuł
Kiedy w 1503 roku królowa Izabela Kastylijska zakupiła ziemię w Ventosilli, nikt nie myślał, że pięć wieków później tutejsze plony będą cieszyć koneserów win.
W 1600 r. zbudowano tu pałac dla króla Filipa III, a całą posiadłość nazwano Real Sitio de Ventosilla (Królewska Posiadłość w Ventosilli). Przez kolejne lata było to dla króla miejsce wyjątkowe: przyjeżdżał tu polować, bawić się i odpoczywać w towarzystwie swego dworu i zaproszonych gości. Tu uznany hiszpański dramatopisarz Lope de Vega przedstawiał prapremiery swoich sztuk i tu Rubens tworzył swe obrazy.
Dziś zastąpiła ich znakomita winnica, jedna z najjaśniejszych gwiazd hiszpańskiego regionu Ribera del Duero: Pradorey (w tłumaczeniu: Łąka Króla). Cała posiadłość to ok. 3 tys. ha, z czego 500 ha stanowi winnica. Reszta to gaje oliwne, uprawy zbóż oraz pastwiska dla krów i owiec. Winnica podzielona jest na wiele parceli, na których rośnie osiem różnych starych klonów tinto fino (tempranillo). Stanowi ono 85% winnych upraw, pozostałe to cabernet sauvignon oraz merlot. Wiele z tworzonych tu win to single vineyard – pochodzą z pojedynczych, niewielkich parceli o ściśle określonym terroir. Jedną z nich jest Finca la Mina położona na wysokości ok. 820 m n.p.m. i charakteryzująca się piaszczysto-gliniastą glebą z dość pokaźną warstwą wapienia. Obsadzona wyłącznie tempranillo, które po zbiorach tworzy jedno z najważniejszych tutejszych win: Pradorey Reserva. Dojrzewa ono ok. 15 miesięcy w beczkach z dębu francuskiego, potem 6 miesięcy w dużych dębowych kadziach, a następnie 20 miesięcy w butelkach. Urzeka rubinową barwą i bogatym bukietem pełnym nut dojrzałych ciemnych owoców, przypraw, czekolady, dymu, kawy, a także akcentem balsamicznym. W ustach niezwykle eleganckie, z miękkimi taninami i złożoną strukturą, o długim, jedwabistym wykończeniu.
Pradorey Reserva leżakuje w przepięknych piwnicach mieszczących 15 tys. dębowych beczek. To wspaniałe miejsce, w którym można się poczuć wyjątkowo. Serdeczni gospodarze, znakomite wina i okazja dotknięcia historii. Jeśli planujecie podróż do Ribery del Duero, koniecznie zamieszkajcie w La Posada de Pradorey – należącym dziś do winnicy XVII-wiecznym pałacu królewskim, przekształconym w butikowy hotel.
Jadąc 500 km na zachód, cały czas z biegiem rzeki Duero, która przekraczając granicę portugalską zmienia nazwę na Douro, docieramy do Porto. Tu spotykamy się z kolejnym, królewskim dziedzictwem – firmą Real Companhia Velha. Jest jedną z najstarszych w regionie – założona została w 1756 roku przez Józefa I Reformatora, króla Portugalii. Jej powstanie było odpowiedzią na ówczesne zawirowania wokół win porto. Pamiętajmy, że przełom XVII i XVIII wieku to czas jego ogromnej popularności i masowego eksportu do Anglii. Zaczął się od 800 beczek rocznie w 1680, do 1715 r. wielkość ta wzrosła 10 razy, by w końcu, w roku 1749 osiągnąć zawrotną liczbę 19 tys. W okresie największego boomu wielu chciało się podczepić pod sukces tego trunku i sporo win z prawdziwym porto nie miało nic wspólnego – masowo pojawiały się podróbki o niskiej jakości. To niestety zdyskredytowało porto, powodując znaczny spadek popytu, a tym samym kryzys wśród producentów z Douro.
Real Companhia Velha została stworzona, by temu przeciwdziałać. Powołana do życia przez króla, największych właścicieli ziemskich Douro, jak i możnych mieszczan z Porto, miała za zadanie strzec jakości win już od etapu uprawy winorośli. Przez kolejne dziesiątki i setki lat zdobywała nowe rynki zbytu, popularyzując trunek i przyczyniając się do wzrostu gospodarczego Portugalii – pod koniec XVIII w. wpływy ze sprzedaży porto stanowiły 50% wszystkich wpływów z eksportu.
Firma już od ponad 260 lat nieprzerwanie tworzy doskonałe wina – dziś pod przewodnictwem Pedro Silvy Reisa, będącego również honorowym konsulem Polski. Uważana jest za jednego z wiodących producentów porto i win z regionu Douro. Ma pięć posiadłości w dolinie rzeki, o łącznej powierzchni ponad 550 ha, z których część, w tym najbardziej prestiżowa Quinta Das Carvalhas jest udostępniona do zwiedzania. Nasze kroki powinniśmy również skierować do będących własnością producenta piwnic z dojrzewającym porto, muzeum porto oraz nowoczesnej enoteki, gdzie spróbujemy wyjątkowych win. Wśród nich znajdziemy Royal Oporto 10 yo Tawny Port. To kompozycja o pięknej bursztynowej szacie, pełna aromatów suszonych owoców, miodu, karmelu i migdałów. W smaku gładka i aksamitna, z akcentem skórki pomarańczowej i orzechów w finiszu. Uczta iście królewska…